czwartek, 29 listopada 2007

Śledź pod pierzynką a'la Pan Stefan

Powoli zblizają się święta. Na mieście i w telewizji coraz więcej choinek, gwiazdek i Mikołajów. Chyba czas zacząć się już zastanawiać nad świątecznym menu. W końcu o wygranej bitwie decyduje zawczasu opracowany plan. Dlatego już dzisiaj zacznę podrzucać Wam kilka pomysłów na urozmaicenie wigilijnego stołu.

Wyjaśnię może jeszcze, że tytułowy Pan Stefan prowadził szkolenia w jednej z firm, w której kiedyś pracowałem. Jest autorem kilku fantastycznych przepisów na potrawy ze śledzi. Do tych przynajmniej ograniczę się w tym przedświątecznym okresie.

Ingrediencje:
1 kg. matiasów (filety lub w oliwie)
2 - 3 cebule
3 opakowania (~ 600 ml.) śmietany (np. jogurtowej)
Ogórki kiszone
Jabłka (najlepiej winne)
Cukier
Pieprz
Musztarda

Wykonanie:
Śledzia moczymy (lub osączamy z oleju); cebulę kroimy w plastry, gotujemy do miękkości i studzimy; ogórki kroimy w plastry; jabłka ścieramy na grubej tarce. Śmietanę doprawiamy cukrem, pieprzem i odrobiną musztardy. Jeżeli śmietana jest za gęsta, to możemy ją rozcieńczyć wodą, w której gotowała się cebula.

W wysokiej misce (na sałatki) układamy kolejno – warstwę śledzi, warstwę cebuli, ogórków i jabłek, następnie zalewamy całość śmietaną. Teraz układamy kolejną warstwę śledzi itd., aż do wyczerpania składników.

Możliwe wariacje:
Możemy też dodać: paprykę (pokrojoną w słupki) i/lub świeży ogórek (pokrojony w plastry).

SMACZNEGO!

Brak komentarzy: