piątek, 30 listopada 2007

Śledź w oleju a'la Pan Stefan

Krótki dodatek do poprzedniego przepisu na śledzia pod pierzynką. Tym razem zaprezentuję wizję Pana Stefana w temacie nieśmiertelnego śledzia w oleju. Jest to niewątpliwie żelazna pozycja w każdym wigilijnym menu. Nie oznacza to jednak, że co roku musi smakować tak samo. Przepisu na samego śledzia w oleju podawał nie będę, bo zna go każdy. Z resztą większość z nas i tak kupi gotowego. Niestety coraz mniej mamy czasu na przygotowywanie w domu każdej potrawy od podstaw. Dlatego ograniczę się teraz do podsunięcia Wam kilku pomysłów na dosmaczenie gotowego produktu.



Pomysł jest prosty: Do klasycznego przepisu dodajemy, oprócz cebulki, grubo starte jabłko, kiszonego ogórka (w plastrach) i śliwki w occie (niezbyt drobno posiekane). Zamiast dodawanej zazwyczaj do śledzia odrobiny octu, możemy dodać troszkę octu ze śliwek. I tyle Pan Stefan w temacie.

Od siebie dodam, że ciekawym pomysłem jest okraszenie śledzia w oleju kaparami i koperkiem.

SMACZNEGO!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Bardzo fajny przepis, myślę, że warto go wysłać na konkurs kulinarny na stronie www.kpryba.pl i wygrać książkę z przepisami na dania z ryb